Horizon Forbidden West: Burning Shores mnie nie interesuje. Pokusa, by napisać tak zatytułowany tekst, była jednak zbyt duża.
***
Dodatek do ostatniej gry Guerilla Games, czyli polowania na robodinozaury przez sympatyczną (mimo wszystko) Aloy, właśnie pada ofiarą review bombingu na Metacritic (gra osiągnęła średnią 2.7/10 przez akcję nienawistnych graczy, ale moderacja serwisu już się zajmuje „czyszczeniem” tego wskaźnika). Dzieje się tak, ponieważ w DLC znalazło się miejsce na tzw. propagandę LGBT. Jej centrum jest to, że Aloy całuje dziewczynę.
^O to jest cały dramat, scena pocałunku naprawdę jest poprzedzona takim kółkiem dialogowym (do obejrzenia na YT jeżeli macie ochotę).
Gdybym miał to jakoś skomentować to: wolałbym, żeby to nie była tak nudna gra jak jest – bo najciekawsze co mogłem o niej napisać to właśnie tytuł tego wpisu i za tę okazję bardzo dziękuję wszystkim hejterom tytułów, w których całują się, nie takie postaci jakby chcieli.
Warto jednak, by te osoby ogarnęły, że to do nich należał wybór opcji dialogowej, której następstwem było to, że się pocałują.
cascad