Halo Reach / Xbox Games Studios

Powrót na Reach – wspomnienie

The Master Chief Collection to tytuł na komputery osobiste, na który czekałem od dawna. To kolekcja pięciu gier z serii Halo. Pierwszą z nich jest Halo: Reach. Gra, która do dziś wyznacza szlaki w prowadzeniu opowieści i przeżywaniu gry. Witajcie na Reach.


Pierwszy element The Master Chief Collection

Seria Halo od pierwszej części miała w sobie to coś, co łączyło graczy z różnych obozów. Jest tu znakomity gameplay, fantastyczna przygoda i stopniowo rozrastające się uniwersum, z którego szczególnie polecam książki, rozbudowujące i wypełniające wątki z gier. Znajdziemy w nich dodatkową głębię, którą same gry już i tak posiadają.

Na pierwszy rzut oka widzimy, że mimo wysokiej rozdzielczości, Reach niewiele się zmieniło. Jest tak jak przed laty, kiedy gra debiutowała. Jednak teraz mam do niej więcej szacunku, tego którego nabiera każdy, który ją skończy.

Pierwsze podejście to pozornie zwykła strzelanka, która z kolejnymi rozdziałami pokazuje losy Noble Team próbującego przetrwać w wojennej zawierusze i powstrzymać to, co wydaje się nieuniknione. Wykorzystuje do tego wiele rodzajów broni, pojazdów i infrastruktury. Walczy na ziemi, pod ziemią, w powietrzu i w kosmosie. Nie chodzi mi tu o co-op, setting czy długość gry, a o emocje. Tylko o nie.

Halo Reach / Xbox Games Studios

Cena poświęcenia i walki

Poszczególne rozdziały znakomicie łączą kolejne punkty rozgrywki, wypełniając ją dramatyzmem i wielkim poczuciem smutku. Reach to gra smutna, która nas doświadcza. Zmienia się, opowiadając historię i zmienia nas, naprawdę. To nie pretekst czy opowieść na doczepkę, którą często otrzymujemy w strzelankach, to pełnoprawna historia, która nie pozostawia obojętną.

W tle gra muzyka znakomicie skomponowana i podbijająca kolejne wydarzenia, każdy wystrzał, eksplozję i zrealizowaną misję. Od menu po napisy końcowe, bo Halo: Reach to gra całkowita i kompletna. To gra spełniona. Gra piękna.

Wiele o niej można pisać, jednak nie zdradzając fabuły, to tylko puste słowa. Jednak, jeśli spytacie kogoś kto tę grę skończył, czy warto? Na pewno odpowie, że tak. Pewnie poczuje w środku to co podczas gry. Emocje oczywiste i niełatwe.

Halo Reach / Xbox Games Studios

Cena emocji i doznania

Epopeja na Reach po latach doświadcza tak samo. Grafika daje radę, a miejscowa asceza tylko podkreśla to co ma miejsce na planecie. To opowieść o sile, nadziei i odwadze. Piękna opowieść. Nawet jeśli słyszeliście o tym, jak się kończy, nawet jeśli sami przeszliście tę grę przed laty. Wróćcie do niej.

Zagrajcie w tę grę.
Przeżyjcie tę grę.
Przeżyjcie na Reach.

sakora