Pokemon Sword i Pokemon Shield ogłoszone

Dziś mija 23 rocznica wydania w Japonii pierwszych dwóch edycji Pokemonów – Red i Green. Z tej okazji Nintendo przygotowało krótki Direct związany z serią. Były pewne wątpliwości czy zobaczymy faktyczną zapowiedź nowej generacji czy tylko teaser z tytułami i paradę nikomu niepotrzebnych gierek, z Pokemonami jako nakładką tematyczną. Na szczęście Nintendo i Pokemon Company nie zmarnowało naszego czasu.

Pokemon Sword i Pokemon Shield to oficjalne nazwy gier z 8 generacji, która zmierza na Switcha w tym roku. Data premiery nie jest jeszcze znana, ale nie zdziwiłbym się gdyby był to znowu listopad. Tym razem przyjdzie nam zwiedzić region Galar, który wygląda jak robotnicze rejony Anglii. Zaprezentowano też nowe startery. Poniżej możecie zobaczyć trailer z gry.

Mimo obaw, nie dostaniemy mutanta powstałego z fuzji siódmej generacji i zeszłorocznego Pokemon Let’s Go!. Nie jest to też rewolucja na miarę Breath of the Wild. Raczej kolejny krok w stronę wyznaczoną przez Sun/Moon. Zresztą Sword/Shield wygląda jakby działał na podkręconym silniku ostaniach edycji z 3DSa. Co akurat zresztą mnie nie dziwi, patrząc na raczej minimalistyczną politykę względem rozwoju serii.

Jeśli do czegoś można się na tym etapie przyczepić i mam nadzieję, że to zostanie w jakimś zakresie zmienione, to jest kolorystyka. Wydaje się jakaś taka przyciemna i szara, jakby ktoś za bardzo przesadził z kontrastem przy obniżonej jasności. Z racji, że na Switchu nie ma jak operować ustawieniami tego typu (poza ustawieniem zakresu RGB) liczę, że to poprawią. Zwłaszcza, że co by nie mówić o Let’s Go!, to kolorystyka byłą tam idealna.

Na ten moment ciężko wyciągać jakieś większe wnioski. Na pewno będzie to więcej tego samego, za co serię kochamy. Albo przez co nie możemy już na nią patrzeć. Teraz pozostaje czekać na kolejne informacje i premierę, by zobaczyć w końcu jak gra się w prawdziwe Pokemony na Switchu.

 

shadovski