Wstrzymywanie kilku gier naraz na nowej generacji – na to czekałem

Microsoft wypuścił w sieć kilka faktów dotyczących tej konsoli o idiotycznej nazwie Xbox Series X. Poza wsparciem technicznym dla Ray Tracingu (taka technologia do Minecrafta), obecności bardzo szybkiego dysku, czy też dwunastu teraflopach czegośtam, potwierdzono coś bardzo, bardzo fajnego. Konsola będzie mogła uśpić kilka gier równocześnie.

***
Obecna generacja sprzętów radzi sobie tylko z wygaszeniem jednej gry. To świetna funkcja, która uratowała mi już dziesiątki godzin życia. Od dłuższego czasu myśląc o nowej generacji fantazjowałem o tym, by pozwalała ona na uśpienie większej liczby tytułów. By działało to jak przełączanie się między aplikacjami na telefonie. Chciałem i mam.
Jak się okazuje udało się to osiągnąć – przynajmniej na XSX, liczę jednak, że Sony nie zostanie w tyle i to samo zaoferuje PlayStation 5.

To będzie wybitna sprawa, która pozwoli pokonać wiele niewygodnych momentów. Bo choć brzmi to jak najbardziej płatkośniegowa rzecz w historii to, zmienianie gier czasami sprawia, że odechciewa się w ogóle odpalać sprzęt. Nie mam już trzynastu lat i nie jaram się samym faktem posiadania gry na tyle, by zapominać o wszystkim innym. Chcę więcej, szybciej i wygodniej. To rozwiązanie totalnie do mnie trafia.
***

Dla graczy kochających zróżnicowane gry z różnych epok to będzie genialny prezent. Wyobrażam sobie jak na mojej konsoli jest cały czas włączony Super HangOn (choćby na automatach w Yakuzie), lobby Earth Defense Force, Master League z Pro Evo Soccer, Tekken, Shiren the Wanderer (tak, wierzę, że jeszcze się doczekam), coś z gatunku Musou, jRPG z łowieniem ryb i duży tytuł AAA żeby być na bieżąco z tym co lubi gawiedź. Możliwość skakania od jednej do drugiej gry, nawet w erze która ma nam zapewnić „brak loadingów” będzie dla mnie bezcenna. Nie mogę się doczekać, by wejść w nową jakość grania.
Zresztą warto w to pójść z jeszcze jednego powodu – żeby dodać nowym sprzętom cokolwiek czego nie mają pecety. Niestety czasy są takie, że każda drobnostka, która odróżni konsole od PC jest na wagę złota.

I tak – wiem, że na PC można uruchamiać kilka gier naraz. Tylko nie jest to wspierane na tyle, by się nie zakrztusił i nie ma tam tak spiętego systemu usypiania aplikacji znanego z konsol. Chcę tych rzeczy pod przyciskiem, siadając z padem na kanapie. Oj będzie grane. Liczę też, że wpłynie to także na sposób projektowania gier, tak by coraz więcej z nich było dostosowanych także do krótszych partyjek.

Brawo Microsoft, czekamy na ruch Sony.

 

cascad