Kentucky Router Zero / Cardboard Computer

Kentucky Route Zero – droga do finału opowieści

Historia Kentucky Route Zero sięga roku 2011, kiedy to gra została ufundowana na Kickstarterze. Pełna magicznego realizmu opowieść od razu zyskała przychylność odbiorców oraz wielu fanów. Nikt wtedy nie spodziewał się, że na finał tej historii przyjdzie nam poczekać do 2020 roku.

Opowieść zaplanowana na 5 aktów od początku nie trzymała się terminów. Pierwsza odsłona ukazała się w styczniu 2013 roku, przykuwając uwagę odbiorców czymś nowym i świeżym. Przesycona niesamowitą atmosferą opowieść która odchodziła od klasycznych point-and-click’owych zagadek w stronę narracji porwała ze sobą wiele osób.

Losy głównego bohatera, Conway’a i jego psa poszukujących tajemniczej drogi, osławionej KR0 z początku są dość proste, wymagając pokierowania odpowiednio rozmową, pojechania w wybrany punkt na mapie i zdobycia kolejnych informacji. Brzmi prosto, ale wykonanie i atmosfera tej gry to jej najważniejsza zaleta. To gra która praktycznie jest sztuką.

W dalszych aktach gry trafiamy do coraz bardziej niesamowitych miejsc, spotykamy wiele ponadnaturalnych postaci i wydarzeń. Przyjdzie nam także pokierować losami innych bohaterów, a nawet rozdzielić na pewien czas grę na dwie kompletnie inne historie. Jest tam wiele fantastycznych lokacji, rozmów otwierających i zamykających nam kolejne ścieżki, a nawet minigierek zupełnie niepodobnych do tego z czym zazwyczaj mamy do czynienia.

Kentucky Router Zero / Cardboard Computer

Kentucky Route Zero to  żywy i czasami nietypowy komentarz do naszego świata. To ogromne ilości tekstu i kilka pięknych piosenek. To gry słowne i konsekwencje rozmów, pozyskanych informacji. To szukanie ukrytych wskazówek, lokacji do których nie dostaniemy się w oczywisty sposób z mapy, to podróż po muzeum pełnym fantastycznych indywiduów i całe spektrum konsekwencji naszych decyzji. To festiwal emocji i nieraz spełnienia. Tutaj to co zrobiliśmy w Akcie I ma wpływ na to co nasz spotyka w Akcie II czy IV. Bez udawania czy oszukiwania, jak w życiu, nie wiemy co kiedy do nas wróci.

Niestety po drodze nie było tak różowo. Odstępy pomiędzy kolejnymi częściami były coraz większe, a pokazujące się pomiędzy nimi darmowe mini epizody zamiast zaspokajać apetyt, rozbudzały go coraz bardziej. Patrząc na daty premiery poszczególnych aktów, aż dziw bierze, że człowiek jest taki cierpliwy. To przemawia dobrze z jednej strony dla Cardboard Computer, twórców gry, którzy chcą doprowadzić opowieść do końca, a także do graczy, którzy poznali się na jakości tej produkcji i czekają na nią nadal.

Kolejne akty opowieści ukazywały się kolejno w styczniu 2013, maju 2013, maju 2014, lipcu 2016, a finał na PC zapowiedziany jest na 28 stycznia 2020, kiedy gra także ukaże się jako całość po raz pierwszy na Nintendo Switch, PlayStation 4 oraz Xbox One.

Kentucky Router Zero / Cardboard Computer

Z drugiej strony znam osoby, które słysząc wiele o tym tytule postanowiły poczekać na wszystkie epizody i zagrać w całości. Nie wiem, kto jest tu bardziej cierpliwy. Ci, którzy grali od części do części czy ci czekający na całość. Na pewno czeka ich przepiękna przygoda.

Kentucky Route Zero to opowieść o świecie gdzieś obok nas, który dostrzegamy kątem oka, który wyczuwamy podświadomie, ale nie możemy się do niego dostać. Ta gra na to pozwala. Wręcz do niego porywa. Czekam od lat na finał. Teraz jest już tuż za rogiem, wita się z gąską, czeka by go zasmakować, a i na pewno na to, by przejść jeszcze raz całość. Oby było warto, bo finałowy trailer wywołuje mieszane uczucia tęsknoty, bólu i nadchodzącego katharsis. Będzie z tego duża recenzja.

sakora