Doczekaliśmy się europejskiej premiery Disaster Report 4

Doprecyzowując to dopiero się doczekamy – szczęśliwy dzień wypada na 7 kwietnia 2020 (wtorek). Jest to szczęśliwa kontynuacja wcześniejszych doniesień.

Disaster Report 4: Summer Memories nie jest najpiękniejszą grą roku, nawet gdybyśmy brali pod uwagę standardy z PS3. Jednak w przypadkach takich jak ten wygląd schodzi na dalszy plan. Disaster Report to budżetowa seria, tworzona od zawsze w strefie pomiędzy indie, a AAA (choć zdecydowanie bliżej tego pierwszego). W tej serii liczy się przede wszystkim pomysł na to, by oddać w wirtualnym świecie problemy, emocje i rozterki osób, które nagle są w środku kataklizmu. Jak poradzić sobie z ekstremalną sytuacją, bez możliwości wcześniejszego przygotowania się na nią? Namiastkę takiego doświadczenia zyskamy w grze studia Granzella.


Bój o ten tytuł trwał od bardzo dawna. Zapowiedziany w 2010 na PS3, anulowany po tsunami z 2011, projekt wydawał się przepaść na zawsze. W 2014 Granzella nabyło prawa do marki i wróciło do prac. Grę zapowiedziano ponownie w 2015, a w Japonii miała premierę w 2018. Nie było to co prawda wielkie wydarzenie, i nawet Famitsu nie dało się ponieść z oceną (choć 8/8/8/8 przyznali) jednak, w przypadku takich produkcji liczy się przede wszystkim klimat i oryginalność. Dlatego warto czekać.

  • Najlepiej o grze i tym, że warto brać ją pod uwagę świadczy, że już pojawiały się o niej wpisy na Lavo: jeden o zmianach jakie wprowadzono względem oryginalnego projektu z 2010, oraz o przedstawieniu życia w schronie, w który zmieniono na poczekaniu pobliską szkołę.
  • Disaster Report 4: Summer Memories ukaże się na PS4, PC i Switchu.

źródło

cascad