Sądzę, że każdy kto doprowadził Niera Automatę do końca zdaje sobie sprawę z tego jak niezwykła jest to gra. Będziemy mogli rozmawiać o niej jeszcze latami, zastanawiając się czego właściwie Yoko Taro od nas chciał. Podobnie było z oryginałem – Nier poddając w wątpliwość „dobre” czyny naszych bohaterów, m.in. pytał o to gdzie może doprowadzić nas przemoc. W obu grach odbywa się to jednak w sposób subtelny, nieco zakryty za tym, że machanie mieczem to, to co w nich najczęściej robimy. Zamiast wchodzić w ich szczegóły warto jednak przez chwilę się pocieszyć tym, że zyskały one należyty poklask, który zapewni im długowieczność.
W materiale, który ukazał się w ostatnim Famitsu, aż dziesięć osób z teamu odpowiedzialnego za Nier Automata (m.in. Yosuke Saito, Yoko Taro, Takahisa Taura i Akihiko Yoshida) opowiadają o tym jak czują się rok po premierze tej gry. Najważniejszą kwestią jest oczywiście zadowolenie płynące z faktu, że mimo oczekiwanej sprzedaży na poziomie miliona egzemplarzy udało się przekroczyć dwa miliony na całym świecie.
Square Enix te liczby przekonują. Firma zdaje sobie też sprawę z tego jak dużą rolę w promocji i nagłaśnianiu gry mieli fani oryginału. To dzięki nim wieść o Nier Automata wciąż żyje, powracając co rusz w Internecie. Właśnie dlatego wiadomości o tym, że Yoko Taro (prawie na pewno z Platinum Games, choć trudno znaleźć oficjalne stanowisko w tej sprawie) chce dalej robić Niera i już prowadzi rozmowy z ludźmi, którzy mogliby mu pomóc z fabułą nastrajają tak optymistycznie. Na podkreślenie tego jest jeszcze „wyraźna chęć” wyrażona w rozmowie z Famitsu, na to by przygotować coś na dziesięciolecie serii , które odbędzie się w 2020 roku. Jeżeli zatem dobrze łączę fakty to najpóźniej wtedy powinniśmy zobaczyć pierwsze materiały z nowej odsłony cyklu. To byłby przecież najpiękniejszy prezent dla fanów.
Widząc tę drogę, od średnich recenzji i prawie zerowej popularności, do faworyta graczy i jednej z najlepszych gier generacji wierzę, że czas prawdziwych reżyserów-autorów jeszcze nie przeminął w dużych grach. Miejmy tylko nadzieję, że więcej tak dobrych projektów będzie się ukazywać poza strefą indie. Jak pokazał Yoko Taro, da się to zrobić.
PS Dla formalności – pierwszy Nier wyszedł dokładnie 22 kwietnia 2010.