Mając na uwadze to, że Nintendo zapowiedziało kolejną kinową adaptację Super Mario Bros, warto spojrzeć na to co wyczynia hydraulik w skórze kota…
Jest to fanowska robota grupy Laughting Squid (reżyser Mike Tivikoff wciela się tu w Luigiego), ale dla fanów Mario, kotełków i piąteczków może to być miły widok:
Na filmie był żółw, więc jestem za. Charakter Mario będzie jednak musiał mocno ewoluować, by z przyjaznego avatarka gracza zmienić się w postać godną dłuższego filmu.