Zmiany w Sony i duże ruchy Nintendo – Co tam w branży?

Nie lubię ryzykować z powoływaniem do życia nowych cykli, ale akurat „Co tam w branży” ma szansę na wytrzymanie presji czasu. Będzie to seria tekstów, które podsumowują sytuację na rynku gier, w czasie w którym kilka ważnych newsów pojawia się bardzo blisko siebie. Dotyczą one przecieków, zawirowań dotyczących zarządzania, strategii i planów wielkich firm. W pierwszym odcinku poruszymy temat informacji od Sony, Nintendo i klasycznego już leaku dotyczącego nowej części Assassin’s Creed.

Co tam w branży:

Sony ogłosiło, że Kaz Hirai po sześciu latach udanych rządów zstępuje z funkcji CEO firmy (ale pozostaje w zarządzie). Jego następcą będzie Kenichiro Yoshida, który dostaje w ręce niemal całkowicie odbudowaną korporację. Przy okazji ogłoszono, że PlayStation 4 przekroczyło próg 76 milionów sprzedanych konsol. Oznacza to, że jest coraz bliżej przebicia sprzedaży PS3 (około 80 milionów). Świetny wynik w świetnym czasie. Jeżeli ta generacja potrwa równie długo co poprzednia to mogą nawet myśleć o pobiciu wyniku PS2.
***

Nintendo wygląda na firmę, która doskonale radzi sobie z sukcesem Switcha, rozsiewając swe nasionka na żyznej glebie. Zapowiedź Mario Kart Tour, czyli wyścigów z Mario na smartfony to będzie strzał w dziesiątkę tak duży, że boję się myśleć ile na tym zarobią. Obstawiam, że przez długi czas będzie to ich najpopularniejsza gra na komórki. Dzięki niej postaci ze świata Nintendo staną się jeszcze bardziej rozpoznawalne, i dotrą do nowych pokoleń graczy.

Poza tym firma z Kioto zapowiedziała, że animowany Mario trafi do kin – przy produkcji pomoże Shigeru Miyamoto. Ostatnia część przygód hydraulika – Super Mario Odyssey – rozeszła się w ponad 7,5 miliona egzemplarzy! Jest to genialny wynik, skoro Switcha ma prawie 15 milionów graczy na świecie.

Na konsolę Big N zmierza też start płatnego korzystania z opcji sieciowo-abonamentowych. Stanie się to we wrześniu 2018 i może to być największa próba Nintendo od bardzo dawna. Wiemy przecież, że w kwestii usług online firma radzi sobie przeciętnie, a szkoda by było gdyby sama zniszczyła dobre imię Switcha. To, że nie startowali z wypuszczoną na szybko wersją usługi przy premierze konsoli daje jednak nadzieje, że tym razem wszystko zadziała. Wszystkie te informacje zebrane do kupy tworzą wrażenie, że Nintendo po przebudzeniu z letargu ma zamiar stać się potężniejsze niż kiedykolwiek.
***

Pierwsza ploteczka o nowym Assassin’s Creed rozeszła się po sieci. Według pracownika firmy Technicolor (zajmuje się animacjami dla dużych studiów developerskich) podtytuł gry to Dynasty. Pierwsze skojarzenie jest zatem takie, że gra zabierze nas do Chin lub Japonii – choć dla mnie to jest podejrzanie zbyt oczywiste.

Poza tym, źródło jest bardzo wątpliwe. Traktujmy tę plotkę z dużym dystansem. Przeniesienie Assassin’s Creed do Azji byłoby przecież ogromnym przedsięwzięciem, wymagającym co najmniej takiego czasu jak to co miało miejsce przy Origins. Jeżeli zatem nowy AC ukaże się już w tym roku to byłbym szczerze zdziwiony gdyby pokazał nam, którąś z wielkich azjatyckich cywilizacji. Zbyt dużo assetów użytych w egipskiej odsłonie musiałoby zostać wyrzucone do kosza. Obstawiam, że Bayek dorobi się trylogii jak Ezio, i tak będzie wyglądać ta dynastia.
***