PlayStation 2 ma 20 lat

4 marca 2000 roku na półki sklepowe wjechały (i od razu wyjechały) pierwsze modele PlayStation 2. Konsoli, o której można mieć tylko dobre wspomnienia, nawet gdy weźmiemy pod uwagę to ile spraw się Sony wtedy nie udało.

Bo nie udała się cena, były ogromne problemy z dostępnością, w pierwszym roku brakowało konkretnych gier, granie po sieci było spóźnione i raczej okropne. I do tego te padające lasery. Ponad 155 milionów sprzedanych konsol (wciąż rekord w historii domowych systemów) pokazuje jednak, że sprzętowi możemy wybaczyć wszystko jeśli tylko da nam odpowiednie emocje. A sercem (CPU) PS2 był przecież Emotion Engine

PlayStation 2 było po prostu w każdym aspekcie lepszym PlayStation, następcą idealnym. Czymś co mogło zdarzyć się tylko raz i tylko wtedy. To ostatnia platforma, która totalnie królowała własnymi grami. Najjaśniejsze wspomnienie z czasów gdy każdy producent robił coś innego, a światy PC i konsol miały więcej różnic niż cech wspólnych. Z jednej strony wielki podział, z drugiej celebracja odmienności.
Nie będę tworzyć kolejnych podsumowań żywota i zbioru najlepszych premier z tamtej generacji – takich materiałów jest już dość. Chcę tylko zaznaczyć ważność tej daty i podkreślić to, że PS2 jest pomnikiem nie bez powodu. Gry arcade’owe, bijatyki, wyścigi, gry sportowe – wszystko co dawało fun i czego brakuje nam teraz, było tam produkowane w nadmiarze. PS2 miało palmę zanim palemkę przejęły nudne, szare gry w strzelanie.

Eviva l’arte.

**

O PS2 nagraliśmy na Lavo dwa podcasty „Szczenięce Lata PS2” i „Perełki ery PS2”, zapraszam do odsłuchu. To, że pierwsze dwa nagrania poświęcone zostały właśnie tej platformie to nie przypadek.

PS – Ku pamięci: artykuł z Variety, pisany równo 20 lat temu.

cascad