Katanakami to nowe Way of the Samurai

W morzu wyjątkowych gier, które ukazały się na PS2 szczególną sympatią darzę Way of the Samurai. Totalnie nieliniowa przygoda pełna wyborów, wielowątkowych scenariuszy, stylów walki i pojedynków na miecze – czego tu można nie lubić? Seria zbłądziła jednak kilka razy, mając spore problemy z dotarciem do nowych odbiorców (żadna z kolejnych części nie miała tak dobrego wstępu jak WotS1). Pamięć o niej jakimś cudem jednak przetrwała. I teraz powraca w nowej formie, jako Katanakami.


Tytuł zapewne ulegnie zmianie podczas premiery na Zachodzie, do której miejmy nadzieje dojdzie. Ale do meritum… Katanakami to tytuł hack’n’slash w epoce samurajów, z generowanymi losowo lokacjami, do których wybieramy się po skarby, sprzęty i sławę. Akcja gry kręci się wokół góry, przy której walczą trzy frakcje, które możemy wzmacniać poprzez nasze wybory. Główna oś fabularna zakłada jednak, że skupimy się na uwolnieniu córki słynnego w okolicy kowala. Dziewczynę uprowadzono ze względy na długi jakich sobie narobił… my wcielamy się w samuraja, który był akurat w pobliżu i ma zamiar pomóc w rozwiązaniu tej sprawy.
W grze pojawi się cykl dnia i nocy, a system walki przeniesiony zostanie z klasycznych odsłon Way of the Samurai. Mimo to, kamera będzie pokazywać akcję pod kątem, z oddalenia. Poza tym pojawi się też standardowy dla takich tytułów system poszukiwania coraz większych bogactw. Wiele będzie zależeć od tego jaki miecz wybierzemy, a sama gra będzie zachęcać do tego, by znaleźć ich jak najwięcej. Nie zabraknie tu też klasycznego japońskiego fantasy. Za dnia zarządzamy warsztatem kowala, po zmroku ruszamy do dungeonów po kolejne dobra.

  • Trailer:

  • Gameplay przygotowany przez magazyn Famitsu:

Za grę odpowiada Spike Chunsoft. Tytuł ukaże się na PS4, Switcha i PC w 2020 roku. Ja na Katanakami będę czekać, choćby dlatego, że bardzo lubię japońskie podejście do tworzenia losowych dungeonów (vide Shiren, Izuna), oraz… po prostu podoba mi się to co do tej pory pokazano. Jasne, nie jest to oprawa wysokiej jakości, ale to przecież hack’n’slash z samurajami. Takie coś powinno powstać już dawno temu.

+Warto też wierzyć, że Way of the Samurai 5 może jeszcze kiedyś powstać.

 

PS gra była pokazywana już na TGS 2019, ale niestety wtedy ją przegapiłem.

cascad