Od kilku dni gram w Ace Combat 7: Skies Unknown i świetnie się bawię. W pewnym dość wczesnym dla fabuły momencie, gdy pokazywane są polityczne kulisy wojny, w której bierzemy udział widać jednak coś dziwnego. Na pięknym filmie CGI poza księżniczką królestwa Erusei i jej dwiema przyjaciółkami widziany jest pies…

Pies stał się internetową sensacją ponieważ jest zwyczajnym wklejonym w animację plikiem JPEG. Przez kilka sekund był w centrum filmiku FMV, jako towarzysz młodych dziewczyn z wyższych sfer. Świat szybko obiegły screeny i reakcje na ten dziwny, w oczach niektórych kompromitujący zabieg. Nawet w polskiej sieci czytałem o tym „ciekawostkowe” informacje, które pominęły najważniejszy element całej historii.

Ten pies to czyjś przyjaciel. Jeden z developerów postanowił wkleić zdjęcie swojego pupila do gry, wiedząc co wkrótce może się z nim stać. To była forma uhonorowania wzajemnej miłości. Po rozdmuchaniu całej sprawy z „JPEG DOGiem” w zachodnich mediach, głos zabrał Kazutoki Kono – reżyser Ace Combat. Na Twitterze możemy przeczytać jego przetłumaczony wpis, w którym dzieli się ze światem smutną nowiną. Piesek, którego panem był jeden z developerów gry odszedł już z naszego świata:

Przynajmniej spędził ostatnie chwile z samą księżniczką, Rosą Cossette D’Elise. Właścicielowi szczerze współczuję straty. Skoro udało mu się przepchnąć zdjęcie własnego pupila do gry tworzonej przez lata za grube miliony to znaczy, że naprawdę go kochał. Poza tym, to tylko kolejny powód, by docenić całe Ace Combat 7. Ale o tym, że warto mieć tę grę w swej kolekcji napiszę jeszcze osobny tekst.

cascad