Najpiękniejsze zwycięstwo w Bloodborne

Niektórym graczom wciąż trudno zrozumieć sens podejmowania wyzwania w serii Souls. Mierzenie się z grą, która jest niejasna, stawia na nas pułapki i karze za każdy błąd przecież nie jest definicją dobrej zabawy (pozornie). Uczucie zwycięstwa w takim tytule jest jednak poza zasięgiem gier „łatwych”.

Właśnie to uczucie można odczuć na własnej skórze obserwując wielką walkę jaką odbył z grą, a przede wszystkim ze sobą pewien gracz w Bloodborne. Walczak kryjący się na YouTubie za nickiem ymfah zarejestrował swoje 478 śmierci w walce z Sierotą Kos – ostatnim bossem z dodatku The Old Hunters. Istotne jest jednak to, że po tych wszystkich porażkach przyszedł moment, w którym pokonał swoją słabość. Poczujcie to sami:

Szczerze gratuluję, to jest prawdziwy duch sportu. Każdy może zrezygnować po przygniatającej klęsce, ale niewielu kontynuuje dalej to co sobie postanowili. Mam też nadzieje, że zachęci kilka kolejnych osób do sięgnięcia po Bloodborne. Przecież warto.