Matsuno po latach o Vagrant Story i możliwości remake’u

Na samą myśl o wybraniu najlepszej gry na PSX zaczyna boleć mnie głowa, łokcie i kolana. Pierwsza konsola Sony dała światu wybitne gry, których wyliczanie sprawia, że czasem można którąś z nich przeoczyć. Nigdy jednak nie zdarzyło mi się w takiej sytuacji zapomnieć o Vagrant Story. Yasumi Matsuno, twórca gry, wciąż jest o nią nagabywany i o dziwo doskonale wie co chciałby usprawnić w remake’u przygody Ashleya Riota.


W rozmowie z Naokim Yoshidą, producentem m.in. Final Fantasy XIV: A Realm Reborn, przeprowadzonym na łamach denfaminicogamer Yazz odniósł się do kilku kwestii dotyczących swojego klasyka. Przede wszystkim, gdyby mógł, sprawiłby żeby gra była bardziej zręcznościowa i pozwalała na zmianę broni Ashleya w locie, co zostało zablokowane przez ograniczenia pamięci PlayStation (czyli jednak realtime weapon change, z którego tak się śmialiśmy przy pokazach Genji to ważny feature w japońskich grach). Jeżeli zatem powstałoby odnowione VS to na pewno pojawiłaby się w nim ta zmiana. Yoshida podkreślał, że chciałby ujrzeć kontynuacje Ogre Battle i Vagrant Story – Matsuno za to przyznał, że kontynuacja OB ma od kilku lat gotowy plan. Powstał gdy Yazz pracował jeszcze dla Quest. Roboczo tytuł nazywał się Ogre Battle RPG.



Po zakończeniu prac nad Ogre Battle Matsuno chciał stworzyć action RPG inspirowane Landstarkerem Segi (gra ukazała się w 1992 na Mega Drive). Zamiast tego zrobił jednak genialne Tactics Ogre i Final Fantasy Tatics… a potem jak wszyscy wiemy powstał Vagrant Story. Czy jest to właśnie finalna wersja pomysłu Matsuno na „grę w stylu Landstalkera”? Myślę, że możemy śmiało tak zakładać, biorąc pod uwagę to ile lat dojrzewał w jego głowie ten pomysł. Możliwe, że bez tego mało komu znanego RPG-a (przy okazji – można go znaleźć na Steam), nieistniejącego już Climax Entertainment, nie powstałaby jedna z najważniejszych gier w historii.

***

Yoshida i Matsuno

 

 

W wywiadzie wspomina się też o Return to Ivalice – serii wydarzeń (a konkretnie raidów), które dostępne są w FFXIV: Stormblood, czyli drugim dodatku do FFXIV. Pierwsza część Return to Ivalice jest bowiem inspirowana FFT, druga FFXII.

 


***
Na koniec wywiadu Yoshida wpada na genialny plan, by zrobić wspólnie kontynuację Ogre Battle, ze scenariuszem Matsuno i game designem zrobionym przez Hiroyuki Ito (m.in. reżyser Final Fantasy VI, którego Yazz uważa za geniusza – przyznał to w tym wywiadzie). Oczywiście jest to dość życzeniowo-żartobliwe, jednak gdyby faktycznie do tego doszło to cały Internet znający się na grach wybuchłby niczym mentos wrzucony do Coca-Coli. I choć widziałem już wiele cudów w tej branży to myślę, że akurat na ten nie możemy liczyć. Za to, to że Matsuno w końcu powróci z tytułem wysokobudżetowym, wydawanym na całym świecie wydaje się pewne. Nawet pomimo pecha, który go prześladuje, i który pokrzyżował mu wydanie autorskiej wizji Final Fantasy XII wciąż jest w siodle i byłby wzmocnieniem każdego studia developerskiego świata. Pozostaje nam tylko czekać i wierzyć, że ktoś w końcu da mu wolną rękę.

 

cascad
Tekst nie powstałby bez pomocy Tomka Enkidou i jego znajomości japońskiego.