The King of Fighters 97 z Online – wraca król?

SNK dosyć niespodziewanie odświeża The King of Fighters 97 dodając mu online.

Dlaczego?

The King of Fighters 97, w wersji Global Match, czyli z walkami online na PS4/Vitę to dosyć ciekawy kawałek kodu. Ta gra ma już ponad 20 lat, a mimo tego jest grana do dzisiaj. Po pierwsze bo jest naprawdę niezła.

Po drugie bo to świetny przykład popularności z przypadku – gra była niesamowicie popularna w Chinach, ze względu na… piractwo, a dzisiaj stała się marką w marce – ma własne gry mobilne, figurki, karcianki.

Gra w Azji rozlała się w salonach arcade, a potem na pecetach z emulatorami i dla wielu Chińczyków jest taką samą bijatyką młodości jak dla nas Mortal Kombat, czy Tekken. Oddając jednak sprawiedliwość, to tam gdzie świat nie piracił, tam automat Neo-Geo wygrywał z konkurentami rozmiarem, ceną, ilości gier, a KoF 97 wygrywał z poprzednikami lepszym systemem, nowszymi sprite’ami, szerszym spektrum reprezentacji kulturowej.

A jednak popularność serii zaskakiwała samo SNK, które kontynuowało ją mimo pewnych obiekcji:

“KOF was that the arcade center income was less efficient than other titles such as Fatal Fury. This was just simply because having a 3v3 system meant it took longer per play for rounds to finish.”

Za popularnością w Chinach poleciała popularność w reszcie Azji, a na mniejszą skalę – chociażby w Meksyku. Obecnie Chiny się zmieniają – lubią esport, potrafią płacić za kontent, posiadają dostęp do konsol. I KoF 97 wciąż im dobrze smakuje.

SNK mocno wchodzi w tamtejszy rynek, a na zachodzie i w Japonii chce wycisnąć ile tylko może ze starych gier.

Wydaje emulacje z Neo-Geo (niestety, bez przełącznika na ustawienia konsolowe tych gier, gdzie można było je konfigurować – dostajemy jedynie lub aż arcade experience), konwersje, emulacje klasyków z PlayStation 2, nowe gry mobilne, wreszcie dobre i złe emulatory Steamowe i mobilne.

Jeżeli jednak wierzyć SNK, jak i moim znajomym z Azji to właśnie tam KoF97 jest jednym z najpopularniejszych tytułów esportowych, gdy chodzi o bijatyki. Czasami popularne nie jest to co najlepsze, lecz to na czym się wychowaliśmy. Ale, ale, ale – żeby była jasność to systemowo ten tytuł wciąż wyprzedza stare Mortale, pierwsze World Heroes, czy nawet Tekkeny.

“Oda: KOF ’97 is still currently one of the most popular eSports titles out there, especially in China where huge tournaments are still regularly held. I hope that this release motivates more fans overseas to try their hand at competing in these retro titles!”

Dla mnie jest zwieńczeniem bardzo fajnej sagi Orochi, dobrych, chociaż popsutym mordobiciem, tytułem z klimatem “turnieju walk”. To gra pełna nieskończonych combosów, dziwnej muzyki, niewielki w porównaniu do następców roster… ale też klasyczny KoFowy gameplay. Chociaż preferuję zarówno jego poprzednika jak i następcę – to przy odpowiedniej obniżce być może się skuszę!

Gra wychodzi na Vitę oraz PlayStation 4, posiadając cross-buy – kupując ją raz dostajemy od razu obie wersje. Niedługo ma też zadebiutować wersja Pecetowa. Poza możliwością gry online (która jak to u SNK może być udana lub nieudana) dojdzie nam odblokowywanie galerii i… reszta to rom z Neo-Geo.

I kawałek historii gier.

https://www.reddit.com/r/Kappa/comments/6dghv1/why_china_loves_king_of_fighters/

https://t.co/emSrRiGiYw

 

pita